Woda jest jednym z podstawowych składników naszego organizmu. Stąd też powinniśmy pamiętać, by spożywać jej odpowiednio dużo. Jak jednak to spożycie przekłada się na gęstość krwi? Czy nie jest przypadkiem tak, że zbyt duża ilość wody może wyrządzić nam krzywdę? Jak to będzie działać w drugą stronę? Czy zbyt niska jej ilość w naszym organizmie może wywołać negatywne skutki zdrowotne? Co jest mitem, a co faktami? Zapraszamy do artykułu, w którym rozkładamy całe zagadnienie picia wody i gęstości krwi na czynniki pierwsze.
Z czego składa się krew?
Na samym początku powiedzmy sobie, co w ogóle wchodzi w skład naszej krwi. Główne elementy to czerwone krwinki (erytrocyty), białe krwinki (leukocyty), płytki krwi (trombocyty) i osocze. Wszystkie te składniki współpracują ze sobą, by zapewnić pełną funkcjonalność organizmu i odpowiadają m.in. za transport tlenu, usuwanie toksyn czy zatrzymywanie krwawienia.
Jaka jest normalna gęstość krwi?
Ogólnie rzecz ujmując, gęstość krwi wynosi około 1,050 do 1,065 g/ml. Warto jednak wiedzieć, że gęstość krwi nie jest zazwyczaj bezpośrednio mierzona. Badanie krwi przeważnie obejmuje pomiar poziomu jej podstawowych składników, a także wskaźnik krzepnięcia krwi. Dzieje się tak, gdyż to właśnie te parametry są kluczowe dla oceny zdrowia.
Co wpływa na zmianę gęstości krwi?
Zmiana gęstości krwi może być wynikiem różnorodnych czynników, zarówno fizjologicznych, jak i patologicznych, które mogą wpływać na skład oraz właściwości krwi. Poziom hydratacji organizmu odgrywa istotną rolę, gdyż odpowiednie nawodnienie może wpłynąć na gęstość krwi poprzez utrzymanie właściwego stosunku objętości osocza do składników komórkowych krwi.
Znaczenie ma też krew sama w sobie. Zmiany w liczbie czerwonych krwinek mogą wpływać na gęstość krwi, tak samo, jak zmiany w stężeniu osocza, lecz z nim wiąże się kolejny aspekt, a mianowicie poziom elektrolitów. Hipo- lub hiperkaliemia mogą znacząco wpłynąć na naszą krew.
Gęsta krew często jest wywołana również przez choroby oraz przyjmowane w związku z nimi leki. Lista tych, które wpłyną na krew, powodując zmianę jej gęstości, jest naprawdę spora, zatem pozwólcie, że nie będziemy jej przytaczać.
Czym jest lepka krew?
Lepka krew (hiperkoagulacja) to stan, w którym krew staje się gęstsza i częściej występuje tworzenie skrzepów. Jest to zazwyczaj wynik zwiększonej aktywności płytek krwi lub nieprawidłowego krzepnięcia krwi.
Zbyt duża lepkość krwi może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, znacznie poważniejszych niż bóle głowy czy gorączka. Może dojść do zawału serca, udaru mózgu lub zakrzepicy. Dzieje się tak, ponieważ skrzepy mogą blokować naczynia krwionośne. Ponadto, gęsta krew może uszkadzać naczynia krwionośne. Łatwo zatem wywnioskować, że jest to dość niebezpieczne zjawisko.
Gęsta krew (lepka) – objawy
Przyczyny zbyt dużej lepkości krwi będą możliwe do zaobserwowania, jeśli zwrócimy uwagę na sygnały (objawy), jakie wysyła nasz organizm. Oczywiście będą one zależne od stopnia hiperkoagulacji, lecz my skupimy się na kilku najczęstszych.
Osoby z lepką krwią mogą odczuwać zmęczenie spowodowane utrudnionym przepływem krwi przez naczynia krwionośne. Układ krążenia nie będzie działał idealnie, co przełoży się na zimne dłonie i stopy. Mogą pojawić się też skurcze mięśni, zawroty, bóle głowy, nudności, duszności i problemy z koncentracją. Przedłużający się problem z zagęszczeniem krwi nie powinien być przez nas bagatelizowany.
Pamiętajmy też, że gęsta krew może być wywołana niektórymi schorzeniami. Wyróżnić można choroby nowotworowe (czerwienica prawdziwa), choroby wrodzone, choroby genetyczne, choroby autoimmunologiczne czy białaczkę.
Leczenie lepkiej krwi
Jeśli mamy zbyt gęstą krew lub podejrzenie takiego stanu rzeczy, powinniśmy się czym prędzej skonsultować z lekarzem. To właśnie on wyda ostateczną diagnozę i zaproponuje leczenie. Jak zmniejszyć lepkość krwi? Dokładną kurację wskaże doktor, lecz częstym rozwiązaniem są leki przeciwpłytkowe i przeciwkrzepliwe (choć te mogą być niewskazane dla osób po zawale serca).
Bardzo często pomóc może również woda, gdyż jej spożycie pomaga w zmniejszeniu lepkości krwi poprzez zwiększenie objętości osocza. Metoda ta nie będzie jednak skuteczna, gdy występuje u nas nadmierna produkcja składników krwi.
Dlaczego regularne picie wody jest aż tak ważne?
Niedobór wody powoduje odwodnienie, a ono przekłada się na bardzo wiele niebezpiecznych dla naszego zdrowia następstw. Woda jest podstawowym składnikiem naszego organizmu i zawsze powinniśmy dbać o jej odpowiedni poziom, wszak każdy człowiek potrzebuje wody – niezależnie od wieku, płci czy masy ciała.
Ile szklanek wody dziennie pić? Niestety nie da się tutaj udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Będzie to zależało od wielu czynników, takich jak nasza aktywność fizyczna, waga, wiek, czy nawet temperatura otoczenia. Przyjmuje się jednak, że na każdy kilogram masy ciała powinniśmy wypić około 0,02 litra wody. Prostą matematyką możecie dzięki temu policzyć, jaką należy spożywać liczbę szklanek wody dziennie.
Pijąc wodę, należy pamiętać, żeby robić to małymi łykami, nigdy łapczywie i szybko. Nawet małe ilości wody w krótkich odstępach czasu przysłużą nam się lepiej od jednego dużego łyku. To właśnie takie postępowanie bardziej polubi nasz układ pokarmowy.
Pamiętajcie, że odpowiednie ilości wody w organizmie sprawią, że zażegnacie (lub chociaż ograniczycie występowanie) bóle głowy, zmęczenie czy odwodnienie. Do tego woda zmniejszając krzepliwość krwi krążącej w naczyniach mózgowych, zapobiega udarom, a także zapewnia ochronę wszystkich układów organizmu, od rdzenia kręgowego po skórę.
Do czego może doprowadzić zbyt mała ilość wody w organizmie?
Zbyt mała zawartość wody w naszym ciele sprawia, że wzrasta gęstość naszej krwi. Przepływa ona wtedy wolniej przez układ krwionośny, co opóźnia transport składników odżywczych. Do tego brak wody może być jedną z przyczyn zawału, co prawda nie bezpośrednią, lecz to właśnie od niej zaczyna się cały efekt domina, który na końcu wywołuje zawał.
Niewystarczające ilości wody w organizmie mogą prowadzić do zmniejszenia się naszej odporności, przez co będziemy bardziej narażeni na infekcje wirusowe. Te natomiast, mogą powodować zapalenie dróg moczowych, grypę, czy infekcje dróg oddechowych.
Co ciekawe, woda wpływa również na organizm pod kątem jego psychiki. Skutkiem długotrwałego odwodnienia mózgu mogą być stany depresyjne, których zazwyczaj z odwodnieniem nie kojarzymy.
Elektrolity równie istotne
Pod kątem nawodnienia nie możemy zapominać o elektrolitach, które są równie ważne dla naszego organizmu. To właśnie one odpowiadają za transport składników odżywczych, a także mają cały szereg innych “obowiązków”. Organizm traci je wraz z wodą (np. poprzez nocne poty, upał, czy wzmożoną aktywność fizyczną), przez co łatwo jest mieć ich zbyt małą ilość w ciele. To właśnie dlatego wielu sportowców korzysta z izotoników, gdyż pomagają one się nawodnić (żeby nie wystąpiło odwodnienie), a także uzupełnić braki elektrolitów. Warto wiedzieć – w samej wodzie jest stosunkowo mało elektrolitów.
W naszym organizmie jest sześć elektrolitów: potas, chlor, magnez, wapń, sód i fosfor. Na rynku istnieje obecnie tylko jeden izotonik, który uzupełnia je wszystkie i jest nim Gaminate Hydration. Do tego produkt posiada w składzie aż 13 witamin i nie zawiera cukru, a jedna porcja 700 ml to zaledwie 19 kcal. Mało tego, badania kliniczne wykazały, że jest to napój o najwyższym indeksie nawodnienia na świecie.
Indeks nawodnienia, czyli jak napój nawadnia względem wody
Jeśli zależy wam na nawodnieniu i chcecie stosować, jak najlepsze do tego produkty, to warto, żebyście zaznajomili się z indeksem nawodnienia. Pokazuje on, jak dobrze dany napój nawadnia względem czystej wody, która jest standardem odniesienia i jej wartość wynosi 1,00. Dla przykładu kawa indeks nawodnienia ma na poziomie 0,89, czyli wywołuje odwodnienie.
Jak wypadają inne napoje? Piwo lager to wynik 0,94, a typowy izotonik z sieciówek 0,98 (to właśnie dlatego ich działanie nie daje spektakularnych efektów). Ucieszyć się mogą natomiast ludzie pijący zieloną herbatę, gdyż jej indeks nawodnienia wynosi 1,05, czyli nawadnia organizm lepiej od czystej wody. Co dla wielu osób może być zaskoczeniem – indeks nawodnienia coli to 1,09. Jest to spowodowane głównie wysoką zawartością cukru w składzie tego napoju.
Bardzo przyzwoity wynik notuje natomiast sok pomarańczowy, który osiąga indeks nawodnienia na poziomie 1,25. Jak natomiast spisuje się Gaminate Hydraton? Jego wynik to aż 1,42, co stanowi najwyższy wynik na świecie dla napoju dozwolonego do regularnego, codziennego spożycia.
Jeśli zatem potrzebujecie maksymalnie efektywnie i szybko się nawodnić, Gaminate Hydration będzie najlepszym rozwiązaniem. Do tego produkt świetnie zwiększa odporność mięśni, dzięki czemu możemy dawać z siebie 110% podczas treningu. Producent posiada również drugą linię produktową Gaminate Energy, która wspiera wydajność naszego mózgu.
W jakich sytuacjach szczególnie zadbać o nawodnienie?
Na swoje nawodnienie powinniśmy zwrócić szczególną uwagę podczas aktywności fizycznej, gdyż ciało traci wtedy dużo płynów przez pot. Do tego właściwe nawodnienie pomaga uniknąć kontuzji i wspiera regenerację mięśni.
Kolejną sytuacją są dni z wysoką temperaturą. Podczas lata lub przebywania w innym, szczególnie ciepłym kraju powinniśmy zadbać o to, by mieć przy sobie butelkę wody, którą możemy wypić, gdy poczujemy się gorzej, by utrzymać równowagę wodno-elektrolitową.
Dbałość o nawodnienie jest też wskazana podczas chorób, zarówno poważnych, jak i tych przejściowych. Utrata płynów może pogorszyć stan naszego zdrowia (pogłębić powikłania), dlatego ważne jest, by pić odpowiednio dużo, nawet wtedy, gdy nie mamy na nic apetytu i chęci.
Podsumowanie
Woda na odpowiednim poziomie w organizmie jest niezbędna, by później nie zmagać się ze zbyt gęstą krwią. Jej zbyt duża lepkość może wpędzić nas w poważne problemy zdrowotne, których raczej każdy z nas chciałby uniknąć.
Nie zapominajmy też, że problem nie dotyczy tylko dorosłych, lecz także małych dzieci. Ważne jest zatem, by już od małego wpajać, jak kluczowe jest picie odpowiedniej ilości wody. Nasz organizm jej potrzebuje, jest mu niezbędna, a niestety nasze ciało nie potrafi samemu jej wytwarzać.
